sobota, 5 września 2015

Anabel i Nathan



Było piękne lato  Anabel przyjechała do babci na wieś. Kochała babcie ale wolałaby  spędzić wakacje w domu. Kiedy przyjechała babcia nie była sama. Była u niej jej koleżanka z wnukiem. Anabel weszła do pokoju i powiedziała:
- Dzień dobry.
-Dzień dobry wnusiu
- Dzień dobry- powiedziała pani.
- Anabel – Powiedziała Babcia – To jest Nathan
- Miło mi- powiedziałam
- Mi również.
Dziewczyna miała jedną koleżankę  na wsi Asie.
- Babciu idę się spotkać z Asią.
- Dobrze ale weź  ze sobą Nathana.
-  W porządku jak tylko chce. Idziesz?
- Oczywiście!- Z chęcią poszedł
Wyszli z domu i szli w kierunku domu Asi. Rozmawiali o wszystkim poznawali się nawzajem. Gdy doszli do domu Asi to się okazało, że jest  pusty.
- Asia się przeprowadziła i nic mi nie powiedziała.- Powiedziała dziewczyna
- Może miała jakiś pokut do nagłej przeprowadzki.
- Może. Dziwne
- Dobra wracajmy.
- Okej
Wracali  w milczeniu. Anabel się zastanawiała co się stało, a Nathan się zastanawiał o czym myśli Anabel. W końcu się zapytał:
- O czym tak myślisz?
- O ty co spowodowało że Asia się stąd wyprowadziła. Może Babcia będzie wiedziała.
Kiedy wrócili poszła prosto do Babci.
- Babciu co się stało że Asia się stąd wyprowadziła.
- O jejku zapomniałam ci powiedzieć. Jej młodszy brat Bartek się utopił w stawku i nie mogli to wytrzymać i się wyprowadzili daleko stąd.
- O matko- Aż usiadła ze zdziwienia.- Czemu mi prędzej nie powiedziałaś?
- No zapomniałam. Wież że ta moja pamięć zawodzi.
- No tak, a kiedy się to stało?
-Jakieś trzy miesiące temu. 
CDN… 
Dalsza część będzie jutro. <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz