Jestem
Amelia .Wakacje spędzałam u babci.
Jednego wieczoru usiadłyśmy przy kominku a babcia powiedziała:
- Wiesz co
wnusiu . Przypominasz mi moją prababkę która żyła w czach gdy na świecie żyli
królowie . Była zwykłą wieśniaczką, a stała się królową.- Powiedziała
- Opowiesz
mi jej historie.- Zapytałam
-
Oczywiście.
- Od razu
dziękuje.- Odparłam.
- „Wszystko
zaczęło się dawno temu. Dziewczyna o imieniu Anabel mieszkała z rodzicami i
wyczekiwała gdy jej mama urodzi dziecko. Urodził się chłopczyk dano mu imię
Szymon. Dziewczynka cieszyła się że ma brata. Miała 12 lat. Cztery lat później
zmarli jej rodzice w wypadku. Dziewczyna zajmowała się utrzymaniem domu, opieką
brata i wszystkim innym czym zajmowali się jej rodzice. Jednego dnia do
chłopczyka przyszła jakaś dziewczynka w jego wieku. Zgubiła się i nie wiedziała
co robić. Anabel ją przygarnęła. Dzieci się super bawiły. Po kilku godzinach
ktoś zapukała do drzwi. Otworzyła, a tam królowa. Dziewczynka od razu pobiegła
do niej z krzykiem
- Mama
!!!!!!
- Moje
dziecko- Powiedziała do małej.- Dziękuje.
- Ta pani mi
pomogła bo się zgubiłam.
- Jak mogę
ci się odwdzięczyć.- Zapytała królowa
- Nie
trzeba.- Wtedy podszedł do nich Szymon.
- Mamo
Szymon może przyjechać do nas na noc?
-
Oczywiście. Jeżeli jemu mama pozwoli.
- Ja nie mam
mamy.- Powiedział Szymon.
- No to jak
ci siostra pozwoli.
- Mogę? –
Zapytał
- Oczywiście
.
- To my go
od razu zabierzemy. Dobrze ?
- Dobrze.
Schyliła się
do Szymona pocałowała go w czoło i powiedziała:
- Baw się
dobrze.
Pojechali, a
ona została sama. Nie mogła spać. Więc siedziała. Całą noc.
Rano zrobiła
to co miała zrobić i poszła po brata do zamku. Jednak chłopczyk nie chciał z
nią wrócić. Wiec ona wróciła do domu sama. Cały dzień pracowała. Nie jadła. Nie
spała w nocy. Tak przez kolejne dni.
Minęły dwa tygodnie, a chłopczyk nie chciał wrócić z nią do domu. Król go przygarną.
Straciła brata. Nie wiedziała co robić. W końcu skupiła się na pracy, chatce w
lesie, ogródku i kózce. Cały dzień pracował szyła ubrania i je sprzedawała, a
za zarobione pieniądze kupowała jedzenie.
Pewnego dnia pod jej dom
przyjechała karoca. To był jej brat z matką.
- Dzień
dobry- Powiedziała i się kłoniła.
- Dzień
dobry. – Odparła królowa.
- Co was tu sprowadza?-
Zapytała
- Słyszałam
że szyjesz piękne suknie.- Powiedziała królowa.
- Normalne.
A co trzeba ?
- Uszyjesz
mi suknie. – Rozkazała
- Oczywiście
. Tylko że nie mam materiałów.
- Przywiozą
ci.
- Dobrze to
juto królowa przyjedzie . Zdejmę pomiary.
- Dobrze.
Dowidzenia.- Powiedziała królowa.
-
Dowidzenia.
Po paru
godzinach przyjechał posłaniec z
materiałami do sukni dla królowej.
- Witaj-
Powiedział
- Witaj –
Odparła
- Jestem
Nate. – Przedstawił się i się ukłonił
- Ja jestem
Anabel.- Powiedziała i również się ukłoniłam.
-
Przywiozłem materiały do sukni dla królowej.
- Dziękuje.
<3 Ciąg dalszy niedługo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz